„ Człowiek jest istotą,

której sposób istnienia jest kwestią

otwartej wciąż decyzji,

kim chce być i kim chce się stać”

                               Max Scheler

Drodzy Ósmoklasiści!
            Nadszedł czas rozstania… Wydaje się, że tak niedawno pierwszy raz przekraczaliście próg naszej szkoły, trzymając kurczowo mamę za rękę. Jeszcze tak niedawno biegaliście (o zgrozo!) po korytarzach, „produkowaliście” decybele hałasu, błądziliście w labiryntach wiedzy…
A teraz nastaje chwila wyciszenia i pożegnania z kolegami, koleżankami, nauczycielami, wychowawcami… - z wszystkimi osobami, z którymi tak mocno przez ostatnie osiem lat Wasz los był spleciony…W tym pożegnaniu jest smutek, kryje się wzruszenie, ale i nadzieja, że dacie sobie radę i zrealizujecie swoje marzenia.
Coś się kończy, ale i coś się zaczyna… Właśnie kończy się nasza wspólna wędrówka, dzięki której, mamy nadzieję, zdobyliście niezbędne doświadczenie i rozwinęliście ważne umiejętności.
Zaczyna się nowy etap w Waszym życiu – etap szkoły średniej. Bądźcie silni i pełni wiary we własne możliwości, nie zniechęcajcie się trudnościami, w nowym środowisku spotkajcie ciekawych, wartościowych ludzi oraz… pamiętajcie o nas – swojej Szkole Podstawowej nr 52, swoich wychowawcach, dla których byliście i pozostaniecie ważni.

                                                                                  wychowawcy klas ósmych
                                                                                   8a – Izabela Bielska – Kiesz,

                                                                                   8b - Izabela Ugowska – Tyran
                                                                                   8c – Milena Skibowska


ÓSMOKLASIŚCI WSPOMINAJĄ…



Kacper  8b

Gdy pierwszy raz wszedłem do naszej szkoły, ogarnął mnie strach (…) Martwiłem się, że (inne dzieci) mnie nie polubią. Jednak gdy tylko poznałem moją nowa klasę, od razu nawiązałem kontakty i nowe przyjaźnie. Był to także pewien etap samodzielności w moim życiu. Z pewnością będę dobrze wspominał szkołę – SP52…

Szymon  8b – wspomnienia z jednodniowej wycieczki

Dzisiaj była najlepsza wycieczka klasowa, na jaką pojechaliśmy. Wyruszyliśmy autokarem do Kolbud na drezyny. W tym dniu świetnie spędziłem czas z przyjaciółmi z ósmych klas. Było zabawnie i miło. Czekało nas tam wiele atrakcji takie jak ognisko, podchody, no i oczywiście drezyny. Całe wydarzenie odbyło się w bardzo przyjemnym miejscu, strasznie mi się tam podobało. Porobiliśmy sobie podczas jazdy śmieszne zdjęcia. Przed samym powrotem dostaliśmy prawo jazdy na drezyny. Cały ten dzień uważam za udany i na pewno będę go długo wspominał.

Filip  8c

Gdańsk 23.06.2020. Nadchodzi dzień rozstania ze szkołą, w której uczyłem się od zerówki, czyli przez dziewięć lat. Zastanawiałem się dziś, który dzień związany ze szkołą najbardziej utkwił mi w pamięci. I sobie przypomniałem....Nocowanie w szkole poprzedzone zabawą w Jump City. Upalnego czerwcowego popołudnia wyruszyliśmy kolejką SKM z naszą Wychowawczynią i panią

Iwanowską do Gdyni, by poskakać na trampolinach. Po świetnej zabawie przeszliśmy się jeszcze ulicami Gdyni i korzystając z bardzo wysokiej temperatury ochładzaliśmy się w fontannie. Do szkoły dotarliśmy około 22. Ulokowaliśmy się w przygotowanej dla nas sali pełnej przyniesionych wcześniej śpiworów i karimat. Pani Iwanowska włączyła muzykę z you tube, a my wygłodniali i pełni wrażeń czekaliśmy na zamówione pizze. Gdy już je zjedliśmy, zwiedzaliśmy z Wychowawczynią szkołę nocą. Bez nauczycieli i uczniów wygląda ona zupełnie inaczej. Potem bardzo długo gadaliśmy i graliśmy w „ planszówki”. Niektóre osoby na chwilę zasypiały, ale było tak głośno, że po chwili się budziły i dalej gadaliśmy, graliśmy w „ mafię” i gry planszowe. Około szóstej rano zabraliśmy się za sprzątanie i pakowanie naszych rzeczy. Przed siódmą wróciłem do domu tak zmęczony, że spałem przez pół dnia. Ale warto było, do dziś pamiętam ten dzień i miło go wspominam.

Kacper, 8b
Nie lubię pisać prac, więc naskrobię kilka zdań na temat edukacji w tej placówce. Moją przygodę z nauką w SP nr 52 rozpocząłem we wrześniu 2017 roku. Przeprowadziłem się z mamą do Gdańska z małej miejscowości, w której się urodziłem i dotychczas mieszkałem. Mama wróciła do rodzinnego miasta, a dla mnie to było całkiem nowe doświadczenie, które zmieniło moje życie. Nowe miejsce, nowy dom, nowa szkoła, nowe otoczenie. Dołączyłem do kolegów 
 i koleżanek w 6 klasie. Oni znali się jak łyse konie, ja byłem całkiem obcy. Był to dla mnie dosyć trudny i stresujący czas. Jednak klasa przyjęła mnie bardzo dobrze, wszyscy dbali, abym w nowym środowisku nie czuł się obco. Niestety zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego miałem zapalenie wyrostka robaczkowego i wszyscy mnie wspierali. Było mi bardzo miło. Mimo moich trudności w nauce szkołę będę wspominał dobrze. Dużo zawdzięczam Paniom: wychowawczyni Izie i Pani Basi, naszej nauczycielce wspomagającej. Pomagały mi w chwilach kryzysu. Znosiły moje lenistwo, spóźnialstwo, dopingowały do nauki. Nie odpuszczały nawet gdy mi się bardzo nie chciało. Były bardzoooo cierpliwe. Za to im dziękuję. Przymykały oko na klasowe wybryki, a nie byliśmy aniołami i potrafiliśmy dać w kość. Ogólnie nie mam zastrzeżeń do kolegów i koleżanek nawet, gdy zdarzały się sytuacje konfliktowe. Klasa się dogadywała i dało się rozwiązać problemy. Z perspektywy czasu nawet miło wspominam wycieczkę, na którą nie chciałem jechać i parę innych wyjść klasowych. Myślę, że nasze szanowne Grono Pedagogiczne będzie z sentymentem wspominać dobre chwile spędzone z nami. Bo co złego to nie my. Kończę szkołę podstawową z myślą, że to było dobre doświadczenie i coś w tej głowie zostanie. Czas teraz zacząć nowy etap w życiu. Było spoko. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. Do miłego zobaczenia. 

Małgorzata  8b -  wspomnienia z okresu pandemii


Gdańsk, 12.03.2020r.

Drogi Pamiętniku, 

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że z powodu koronawirusa nasze lekcje zostają zawieszone na 2 tygodnie. Bardzo się tym zmartwiłam. Nie dość, że musze odejść ze szkoły, do której chodziłam całe moje życie, to z powodu jakiegoś głupiego wirusa moje ostatnie dni z nauczycielami i przyjaciółmi zostają skrócone. Tak mnie to zirytowało. Na dodatek, nie wiem co z egzaminami. Nie przerobiliśmy jeszcze części materiału, a nie jestem pewna, czy lekcje będą się odbywać. Nie wiem, nic nie wiem...... 

 

 Gdańsk, 18.04.2020r. 

Drogi Pamiętniku,  

Przesunęli termin moich egzaminów!!! Bardzo dobrze. Jestem taka szczęśliwa! Będę miała więcej czasu na naukę..... 

 Gdańsk, 20.05.2020r. 

Drogi Pamiętniku,  

Cały czas jestem bardzo zmartwiona. Prawdopodobnie nie będziemy mieć balu, a czekałam na niego prawie rok! Kolejnym powodem moich zmartwień jest to, że raczej nie wrócę już do szkoły. Cieszę się jednak, że mamy nauczanie zdalne. Prawdę mówiąc jestem bardzo dumna z nauczycieli i moich kolegów oraz koleżanek z klasy. Z nauczycieli, ponieważ pomimo wszelkich trudności, jakie mogli mieć z wykładaniem lekcji przez internet, nie zostawili nas samym sobie, a z moich znajomych, ponieważ mam wrażenie, że starają się uczestniczyć w lekcjach i cały czas dzielnie zdobywać wiedzę, chociaż bycie w domu może kusić, by przestać się uczyć i zacząć leniuchować. 

 Gdańsk, 19.06.2020r. 

Drogi Pamiętniku,  

Zdałam już egzaminy!!! Tak się cieszę!!! Byłam bardzo zdenerwowana. Przez ostatnie dni tak mi się trzęsły ręce, ale nareszcie koniec. Jestem zadowolona z tego jak poszło mi na matematyce i na angielskim. Myślałam, że będzie trochę lepiej z polskiego, ale to nic. Tak naprawdę byłam do niego bardzo dobrze przygotowana. Sama starałam się do niego dużo uczyć oraz Pani Iza bardzo dobrze nas do niego przygotowała. Wydaję mi się, że dostaliśmy po prostu bardzo trudny i podchwytliwy arkusz. Niestety nie mogę być w pełni szczęśliwa. Epidemia cały czas się nie skończyła i nie wiem, kiedy będę mogła zobaczyć się z moją siostrą. Na dodatek, jeszcze ta sprawa z zakończeniem roku szkolnego. Zawsze wyobrażałam sobie, że będzie to wyglądać inaczej. Ale trudno. Nie ma na co narzekać. Dobrze, że i tak mogę się pożegnać z moją klasą ten ostatni raz. Może to nawet dobrze, że tak się stało. Będziemy mieli przynajmniej wyjątkowe wspomnienia. Nie znaczy to przecież, że nie będę mogła zobaczyć się jeszcze kiedyś z moja klasą i nauczycielami. Przecież i tak kiedyś zakończenie roku musiałoby nastąpić. W ten sposób może będzie ono mniej bolesne. Tak naprawdę to z ostatnich lekcji w naszej szkole wyszliśmy tak jak zawsze. Nikt się nie żegnał, nikt się nie spodziewał, że już nie wrócimy. Niestety. Ale tak jak napisałam wcześniej, mogę się przecież ze wszystkimi jeszcze kiedyś spotkać. Ale kiedy i jak? Nie wiem. Chociaż mam wrażenie, że teraz już nikt nie wie, co się dzieje. Zobaczymy. Jutro też jest dzień. Jest to dla nas niewątpliwie ,,niezapomniana przygoda”. 

 
Katarzyna 8a – wspomnienie nauczycieli

          PANI IZABELA                       

Było polonistów wielu, 

ale żaden z nich nie śmiał konkurować z Izabelą 

(Pani Iza prawie siedem lat mnie polskiego uczyła 

i najlepszą na świecie wychowawczynią była). 

Wiedzą wszyscy, że Jej nikt w tym przedmiocie 

nie dorówna w biegłości, wiedzy i polocie. 

Wiedza Jej rozległa jak stepy Akermanu 

i mimo że przed Nią stado baranów, 

w czasie lekcji nie marnuje żadnej minuty 

(niczym Ordon broniący swojej reduty) 

bohatersko wybijając nam z głów anakoluty! 

Gdy do sali pełna dostojeństwa z powagą wkracza, 

już wszyscy wiemy, co to oznacza: 

Nikt „Bogurodzicy” na flecie z takim kunsztem nie wykona jak ONA! 

 

Dziś żegnam Panią tego wiersza kilkoma wersami. 

Tyle pięknych lat za nami…. 

To koniec, już nic nie pomoże… 

Powiem jeszcze tylko jak Słowacki: „Smutno mi, Boże!” 

 

Mojej Wychowawczyni – Pani Izabeli Bielskiej-Kiesz 

z wdzięcznością – Kasia Reszke 

 

Historyk z pasją

Uczniu, siądź grzecznie w ławce, 

nie odpoczniesz sobie, 

Pan Grzegorz ci zaraz historię opowie. 

- O czym? – zapytasz. 

- Któż to wiedzieć raczy, 

ważne, byś wiek potrafił oznaczyć! 

 

Pan Grzegorz nie szczędzi ni czasu, ni siły, 

zrobi wszystko, by DZIECI się historii nauczyły: 

na mapie pokaże i zdjęcie przywoła, 

do filmu odeśle cię czasem. 

Gdy to nie poskutkuje, 

wehikuł czasu zbuduje…. 

 

Za wszystko dziś Panu dziękuję….. 

                                            Kasia

                                 

Niezłomny Matematyk 

TERAZ (RANO) 

Z podniesioną głową, żwawym krokiem, 

Zachwycona swych uczniów widokiem, 

Z wypisaną na twarzy radością, 

Uśmiechając się do świata z czułością 

Szkolnym korytarzem przemyka ONA- 

Nasza Matematyczka niestrudzona – 

PANI ALINA – dziś trochę jakby zamyślona…. 

WCZEŚNIEJ (O ŚWICIE) 

Choć za oknem dawno świta, 

Pani Alina wciąż rozwiązania czyta. 

I choć ze zmęczenia kona, 

Nad setnym zeszytem siedzi pochylona. 

To na dziś (czy wczoraj?) ostatni, 

Nie tak szybko go jednak załatwi… 

Choć nawet długopis już współpracy odmawia, 

Błąd za błędem wprawne oko DZIELNEJ ALINY wyławia…. 

NAGLE 

Dzwoni budzik…., czasu brak…, 

A śniadanie? – Trafił szlag! 

TERAZ (PO POŁUDNIU) 

- Jeszcze tylko rada, a po niej zebranie, 

Mnóstwo czasu dziś dla mnie zostanie (hura!) 

- Do sprawdzenia mam tylko kartkówek czterdzieści, 

Na spokojny wieczór, to są dobre wieści! 

W DOMU (WIECZOREM) 

Dzwoni uczeń zrozpaczony… 

- Wolny wieczór znów stracony…. 

 

Dedykuję Pani Alinie Wrzesińskiej -Kasia

Kasia Reszke, 8 A 

Kreatywna Nauczycielka

Dzień dobry! Jest piątek, 26 czerwca, 178 dzień roku 2020. Słońce wstało dziś o 4:14; imieniny obchodzą Jan i Paweł. Na poranne wiadomości zaprasza Katarzyna Reszke. 

„Jak podają światowe agencje informacyjne, w jednej z gdańskich szkół podstawowych pracuje genialna i niezwykle kreatywna nauczycielka angielskiego, która potrafi nauczyć tego języka absolutnie każdego. Oto fragment rozmowy, jaką udało się zarejestrować naszemu reporterowi: 

REPORTER: Pani Mileno, jak to się robi? W tak krótkim czasie słówek tyle? 

PANI MILENA: Tajemnica tkwi w… siatce na motyle… To tyle…. 

 

Julia, 8c

 

Dla mnie najlepsze w 8 klasie były lekcje matematyki. Za każdym razem na matematyce pani Alina mówiła coś, co mnie strasznie rozbawiało. Na początku roku zapisywałam nawet takie słowa, które mnie rozbawiały, ale nie mam pojęcia, gdzie jest teraz zeszyt, w którym miałam je wszystkie zapisane. To najbardziej zapadło mi w pamięć.

 

Magdalena  8b – wierszowane wspomnienie pracowników szkoły (fragment)

Panie kucharki nam gotują,
Przed śmiercią z głodu nas ratują.
Panie szatniarki kluczyki od szafek nam dają,
Krzyczą na tych, co butów nie zmieniają.
Panie w sekretariacie porządku pilnują,
Bez nich nasze papiery same się kasują.
Pani pielęgniarka tak zapracowana,
Dobrze ze mamy tego Pana Stefana!


ÓSMOKLASIŚCI ŻEGNAJĄ SIĘ
Dziś ze szkołą się żegnamy
Trochę płakać zamierzamy (Magdalena  8b)

Hanna  8b

Szanowna Pani Dyrektor! Drodzy Nauczyciele i Wychowawcy! Koleżanki i Koledzy!

            Jest to nasz ostatni dzień w murach tej Szkoły. Minęło wiele lat, odkąd tu wstąpiliśmy.       
W ciągu tych lat staliśmy się dojrzalsi, starsi, mądrzejsi. Przed nami nowa szkoła, nowi koledzy, koleżanki, nowy, nieznany świat. Z całego serca dziękujemy drodzy Nauczyciele i Wychowawcy za to, że przez lata  pomagaliście nam zdobywać wiedzę i dbaliście o nasze bezpieczeństwo. To dzięki Waszemu poświęceniu i ogromnemu wsparciu jesteśmy dzisiaj mądrzejsi i pewniejsi siebie. Życzymy sobie, aby kolejni nasi nauczyciele byli tak wyrozumiali jak Wy, a kolejne pokolenia uczniów, aby z wdzięcznością  potrafiły przyjmować Wasze cenne uwagi. Na zawsze pozostaniecie w naszych sercach.

Ignacy  8b
Pragnę podzielić się miłymi wspomnieniami z okresu, gdy uczęszczałam do Szkoły Podstawowej nr 52 w Gdańsku.

            W tym czasie Dyrektorem Szkoły była Pani Ewa Wasilewska. W klasach I-III moją wychowawczynią była Pani Violetta Szymańska. W klasach IV-VIII wychowawcą była Pani Izabela Ugowska-Tyran, która zaszczepiła w nas to, że ludzie powinni się ze sobą jednoczyć, nieść pomoc drugiej osobie i być dla siebie życzliwym. Zawsze służyła nam dobrą radą, wskazówką, chwaliła nas, ale i krytykowała. Pokazała nam, że porażki mogą nas nauczyć czegoś pożytecznego, że gdy

przeżywamy trudności, możemy odkrywać swą siłę, że życzliwość znajdujemy w sobie w najciemniejsze dni. Chętnie przypominam sobie moją klasę, to właśnie tam poznałem dużo kolegów i koleżanek, wśród których zawiązały się prawdziwe przyjaźnie. Bardzo serdecznie wspominam wszystkich nauczycieli, którzy w ciekawy sposób przekazywali wiedzę i zachęcali do czynnego udziału w lekcjach jak i życiu szkoły. Bardzo dobrze pamiętam też, jak w 2019r. zostało oddane do użytku nowe boisko szkolne. Podczas uczęszczania do Szkoły Podstawowej zawsze angażowałem się w życie klasy, pełniąc funkcję skarbnika w samorządzie klasowym. Zawsze chętnie brałem udział w zawodach sportowych, gdzie osiągnąłem niejeden sukces.

Sądzę, że nauczyciele spotkani na mojej drodze zainspirowali mnie do dalszej nauki
w szkole średniej, z której chciałbym czerpać satysfakcję i radość.

Danyil, 8a

Nie uczyłem się zbyt długo w tej szkole, ale muszę podziękować wszystkim Nauczycielom za doświadczenie i wiedzę, jaką otrzymałem podczas nauczania w tej szkole. Dziękuję za pomoc w trudnych czasach i motywację do nauki.

 

Marysia 8a 

Dziś, będąc już prawie absolwentem naszej szkoły, chciałabym przekazać swoje refleksje… Razem spędzamy ostatnie minuty w szkolnych murach, ostatnie wspomnienia, zabawy i śmiech. 

Większość z nas, rozpoczynając szkolną przygodę osiem lat temu nie umiała np. pisać, czytać. Teraz jesteśmy już całkiem mądrzy. 

Dziękuję Wam Drodzy Nauczyciele za trud włożony w naszą naukę, za wszystkie wskazówki, sprawdziany i wszelkie wsparcie. Dziękuję Pani Dyrektor oraz całej kadrze pedagogicznej za udział w wychowaniu i kształtowaniu naszych młodych, czasem trudnych osobowości.  

Szczególnie chciałabym podziękować wychowawczyni - szkolnej „mamie” Pani Izie Bielskiej- Kiesz za 7 lat opieki i troski. To właśnie Pani spędziła z nami najwięcej czasu, będąc wsparciem. Dziękuję za bycie w tych radosnych, jak i trudnych momentach naszego życia. Zawsze mogliśmy liczyć na Pani pomoc.  

Pani była jak rodzic – widziała i słyszała nawet, gdy myśleliśmy, że tak nie jest. A gdy zrobiła Pani groźną minę, wbrew pozorom wzbudzała w nas strach ;) 

Radosnym wspomnieniem jest zielona szkoła w Runowie,  szczególnie nocne emocje. Pewnego wieczoru nasi koledzy z klasy postanowili zamknąć się od wewnątrz  i przypadkowo zostawili klucz w drzwiach. Pani Iza wraz z innymi opiekunami nie mogła dostać się do środka. Męska część klasy po prostu przesadziła z poczuciem bezpieczeństwa. Finalnie okazało się, że smacznie spali     i byli bardzo bezpieczni ;) 

Słowa podziękowania kieruję do Pani Aliny Wrzesińskiej za matematyczną pomoc o każdej porze dnia i nocy! Moja bliska przygoda  z matematyką zaczęła się pewnego dnia,  gdy w dzienniku elektronicznym pojawiło się pięć ocen w skali    od 1 do 3! Moja mama (była wtedy w pracy) prawie dostała zawału, gdy zajrzała do GPE. Od tej pory postanowiłam dużo rzetelniej „podejść” do matematyki. To był dobry wybór- dziś szkołę kończę z oceną bardzo pozytywną- zdaję. 

Droga Pani Kasiu, chciałabym podziękować za niesamowite przeżycia  z naszym super zdolnym szkolnym zespołem „ Oktecik”,  którego członkiem jestem już od 4 klasy. To właśnie Pani widziała we mnie młodego muzyka. Dzięki Pani jestem już prawie dyplomantką szkoły muzycznej.  

Oczywiście nie omieszkam wspomnieć w tym miejscu chociaż kilka słów o Panu Grzesiu Kierejszy – historyku. Pana poczucie humoru i śmieszne powiedzonka zostaną w moim sercu na zawsze. Szczególnie pamiętam i uśmiecham się na słowa: ,,teraz wyciągamy flajmastry”, ,,dzieci rysujemy tabelkie”, ,,dzieci odkładamy długopisiki”.  Najbardziej jednak utkwiło mi:  ,,dlaczego czynisz hałas?”, ,,i co wy znowu zepsuliście?”. 

Dziękuję każdemu nauczycielowi, z którym miałam przyjemność spotkać się    w czasie edukacji. To kim teraz jestem, jest w dużej mierze dzięki Wam! To była wyjątkowa lekcja życia. Dziękuję za lekcje biologii, plastyki, w-f (żebyśmy byli zgrabni i fit ;)), historii, fizyki, angielskiego, niemieckiego, religii, techniki, informatyki, geografii, chemii, wos-u, edb. Dzięki Pani Milenie nie straszny mi już język angielski. Zapamiętam ,,wkuwanie”np.: to be, to have, can, could, , be able to i wsssysttkieee czasy. To wszystko jest teraz w nas!!! 

Ale szkolna społeczność to nie tylko uczniowie i nauczyciele. Pamiętam też pyszne obiady dzięki Paniom kucharkom. I szkolny porządek dzięki Paniom woźnym. Natomiast w razie problemów radą i pomocą służyła Pani pedagog. Mam nadzieję, że nikogo nie ominęłam. Jeśli tak, przepraszam. 

Wszyscy Państwo, mam nadzieję, że nigdy o nas nie zapomnicie i zawsze będziecie wspominać nas z uśmiechem. 

Dziękuję za cudowne i beztroskie lata mojego dzieciństwa! 

 

 

 

SŁOWO OD RODZICÓW UCZNIÓW KLAS 8

Drodzy Nauczyciele!

     Pożegnania choć trudne,  są okazją do refleksji i przywołania miłych wspomnień związanych ze szkołą, Dyrekcją, Nauczycielami oraz pracownikami administracji i obsługi.

     Prawie dekadę temu, my rodzice, podejmowaliśmy decyzję o wyborze szkoły dla naszych małych wówczas dzieci. Pytaliśmy o opinię znajomych, uczestniczyliśmy całymi rodzinami w „dniach malucha”, aż wreszcie nasze pociechy stały się uczniami  SP nr 52.

     Za czas pierwszych  trzech, a licząc klasę zerową,  czterech lat nauczania dziękujemy Nauczycielom, którzy wówczas pracowali z naszymi dziećmi. A łatwo z pewnością nie było. Nauczanie zintegrowane to filar, dzięki któremu dzieci gotowe intelektualnie, społecznie i emocjonalnie, mogą stawić czoła dalszej edukacji. Wielkiego profesjonalizmu, cierpliwości i ciepła wymagało przejście z nimi tej drogi.

    Następnie klasa czwarta i zupełnie nowa rzeczywistość. Różnorodność przedmiotów, oceny i Wy-Nauczyciele, którzy pomogliście naszym dzieciom przetrwać ten trudny czas,  bez stresów i traum. Przez te wszystkie lata byliście Państwo gwarantem bezpieczeństwa naszych dzieci. Reagowaliście na ich smutek, łzy, byliście wyczuleni na relacje między uczniami, problemy w domach rodzinnych. Bardzo Wam za to dziękujemy.

    Za  życzliwość, za integrowanie uczniów poprzez wycieczki, wspólne wyjścia i imprezy szkolne, a także za wspierające rozmowy z nami, składamy szczególne podziękowanie Wychowawcom, którzy byli przewodnikami naszych dzieci w przez wszystkie lata.

    Dziękujemy za przekazaną  naszym dzieciom  wiedzę  oraz  wymuszone pandemią zdalne nauczanie. Proszenie o systematyczne wysyłanie prac, próby odczytania ich z ekranu komputerów, ciągle monologi podczas lekcji  - często bez informacji zwrotnej od naszych dzieci,  świadczyły o wielkich pokładach Państwa cierpliwości.

    Dziękujemy również Paniom kucharkom, które gotowały dla naszych dzieci pyszne, domowe obiady oraz Paniom pracującym w portierni, które na początku drogi edukacyjnej naszych pociech wycierały łzy i pocieszały maluchy tęskniące za rodzicami.

    Nad funkcjonowaniem szkoły, organizacją pracy i doborem grona pedagogicznego czuwa Dyrektor Szkoły. Dziękujemy więc za wspaniałych Nauczycieli, Pedagoga i wszystkich pracowników  niepedagogicznych. Dziękujemy za monitoring pomagający w kontroli bezpieczeństwa, za kolorowe korytarze i nowoczesne sale, za boisko  z bieżnią i całą infrastrukturą, z których niestety przez pandemię nasze dzieci nie zdążyły skorzystać.

   Oprócz gorących podziękowań  składamy Państwu najserdeczniejsze życzenia zdrowia, wytrwałości, cierpliwości, pomyślności w życiu osobistym i zawodowym.

                                                                                                                Rodzice uczniów  klas VIII